40 urodziny Muzeum La Fabuloserie

Ponad 50 twórców, blisko pół tysiąca obiektów (rysunków, obrazów, wyszywanek, rzeźb, asamblaży, kostiumów, instalacji). Swoje 40 urodziny Muzeum w La Fabuloserie świętuje w Paryżu, w największym i najdłużej działającym miejscu w stolicy Francji przeznaczonym do pokazywania sztuki brut i outsiders – Halle Saint Pierre.

Wernisaż rozpoczął się 24 stycznia 2023 już rano, od śniadania z ponad 30 dziennikarzami i oprowadzaniem po wystawie. Po południu do Halle Saint Pierre dotarli twórcy, których prace są w kolekcji muzeum La Fabuloserie w Dicy, m.in. Jano Pesset, Francis Marshall, Michel Nedjar, Miguel Amate czy Marie Rose Lortet. Następnie przybyli przyjaciele i goście specjalnie Muzeum La Fabuloserie i Halle Saint Pierre, m.in. Lucienne Peiry – kuratorka wystaw, publicystka, specjalista od art brut, dawna dyrektor Muzeum Kolekcji Art Brut w Lozannie, Bruno Montpied – artysta, publicysta, twórca bloga Le Poignard Subtil, dziennikarz magazynu Artension oraz autor książek, a także Pierre-Jean Wurtz – szef stowarzyszenia Hors-Champs i dyrektor festiwal filmowego o Art Singulier w Nicei.
Podczas koncertu grupy Mammouth Brass Band jeden z Tourbulents / Niesfornych uciekł z wystawy i zaczął tańczyć wraz z publicznością, co część z widzów zarejestrowała na własnych telefonach komórkowych. Takie rzeczy tylko na wernisażach La Fabuloserie 😉

TÔ BIch HaI z kolekcji La Fabuloserie w Halle Saint Pierre

Muzeum dla muzeum

Halle Saint-Pierre to muzeum poświęcone art brut i singulier oraz outsiders art. Mieści się pod nr 2 przy rue Ronsard, u podnóża wzgórza Montmartre, w dawnej hali handlowej w stylu Baltarda, która należy do miasta. Te w 1985 oddało ją stowarzyszeniu „Halle Saint-Pierre” na cele kulturalne. W 1995 roku odbyła się tutaj głośna wystaw „Art Brut et Compagnie – la face cachée de l’art contemporain” (Sztuka Brut i Towarzystwo – ukryta twarz sztuki współczesnej”), na którą zaproszono, obok znajdującej się w Lozannie kolekcji Jeana Dubuffeta, również La Fabuloserie, l’Aracine, środowisko związane z La Création Franche, Kolekcję Cérès Franco i Le Petit Musée du Bizarre.

Les Naufrages Francisa Marshalla z kolekcji La Fabuloserie na wystawie w Halle Saint Pierre

Od tamtej pory prace z kolekcji La Fabuloserie pojawia się przy rue Ronsard na wielu wystawach, m.in. Aux Frontières de l’Art Brut 1 (1998), Banditi Dell’Arte (2012), Raw Vision. 25 ans d’art brut (2013), Hey ! Act III (2015), Hey! Le dessin (2022).

Dlatego Halle Saint Pierre wydaje się właściwym miejscem dla uczczenia 40 urodzin Muzeum La Fabuloserie. Choć trzeba pamiętać, że Kolekcja Caroline i Alaina Bourbonnais powstała już 1972 roku, kiedy nawiązali kontakt z Jeanem Dubuffetem i otworzyli przy rue Jacob swoją galerię. Gdyby nie oni, Paryż straciłby kontakt z Art Brut na wiele lat. W latach 70. XX wieku Atelier Jacob, było jedynym miejscem we Francji, w którym można było zobaczyć dzieła takich twórców jak: Aloise, Emile Ratier czy Janko Domsić.

Fragment pracy Paula Amara z kolekcji La Fabuloserie w Halle Saint Pierre

Osobna droga

Architekt, artysta i kolekcjoner Alain Bourbonnais zachwycił się sztuką art brut i szybko dorobił się własnej kolekcji, o podobny rysie, choć nie do końca. O ile w zbiorach Dubuffeta dominowały dzieła pozyskane ze szpitali psychiatrycznych to u paryskiego architekta – większość to dzieła ludzi z gminu, w większości dawnych rzemieślników, pracowników fizycznych, rolników, bez wykształcenia artystycznego, którzy – najczęściej w drugiej połowie swojego życia, na rencie lub emeryturze zaczynali tworzyć. Różnica była jeszcze jedna. Dubuffet gromadził prace, które nazywał art brut, ale raczej nie miał kontaktów z ich autorami. Bourbonnais nawiązywał bezpośrednie kontakty z twórcami, często bardzo bliskie, wieloletnie. Były rewizyty, kolejne zakupy, wystawy przy rue Jacob, publikacje w „mały zeszycie wielkich przedstawień”, czyli nieregularniku pn. La FABULOSERIE, który publikował przy każdej wystawie poświęcając jego strony jednemu twórcy, jego dziełu i życiu. We wszystkie działania wciągał swoją rodzinę: żonę, córki a nawet gosposię.

Les Tourbulents / Niesforni, m.in. Puéril Magic, La Mouche na wystawie w Halle Saint Pierre, w tle widok na Atalier w Dicy

W 1978 roku współorganizował słynną wystawę „Les Singuliers de l’art, des inspirés aux habitants paysagistes” w Musée d’art moderne de la Ville de Paris (Muzeum Sztuki Nowoczesnej Miasta Paryża), na której pokazał 35 twórców z Atelier Jacob. W trzy miesiące zobaczyło ją 200 000 widzów. Nie wpłynęło to jednak na stan finansów galerii przy rue Jacob, której koszty utrzymania cały czas rosły. Trzeba było podjąć decyzje: zamykamy galerię. Wtedy pojawił się inny pomysł: „repatriować” wszystko do Dicy, gdzie od 1960 roku rodzina miała piękną wiejską posiadłość.

„Sądzę, że galeria, a raczej system galeryjny, czy nam się to podoba czy nie, jest narzędziem komercyjnym, zaś ART BRUT, sztuka tworzona przez nieprofesjonalistów, nie potrzebuje – a wręcz przeciwnie, doznaje szkody, kiedy zostaje włożona w system handlu, wydostać ją z niego, to tak jakby ją uratować…” – twierdził Alain Bourbonnais – „Caroline i ja zrozumieliśmy, odkryliśmy, że nie chcemy kupować, aby odsprzedawać.”

ekspozycja kilka dni przed wernisażem

Chcieli zachować i schować, ocalić w jednym, przyjaznym miejscu. Takim bardziej intymnym i bardziej tajemniczym. Bo jest to sztuka „poza kodem miasta”, „poza jego układem krwionośnym”, potrzebująca czegoś bardziej zbliżonego do domu z ciepłym kominkiem niż butik przy ruchliwej ulicy. Jej moc wyłania się z mroku, gdy wszystkie obiekty są razem. Tak powstało Muzeum La Fabuloserie, otwarte w sierpniu 1983 roku.

Dom-muzeum

Muzeum nie jest miejscem homogenicznym. Nie jest jednym budynkiem, a raczej architektonicznym amalgamatem. Powstało z kilku obiektów, które Alain sukcesywnie kupował i łączył. Stodoła, garaż, budynek z podwórkiem i parkanem, na którym nabudował kolejny budynek (Grenier Noir). Następnie wszystko zamknął dachem ze świetlikiem tworząc miejsce, w centralnym punkcie swojej „fabryki niezwykłości” – miejsce, w którym mogła zamieszkać rodzina Turbulents (Niesfornych) – rzeźb, obiektów, marionet w jednym. Tu dygresja. Udało mi się odkryć (myszkując w archiwach muzeum), że sala ta, dotychczas zwana „salle de Turbulents” ma swoją nazwę – „Chateau dorée (złoty zamek), co zostało natychmiast podchwycone.

Słynna instalacja Francisa Marshalla, p.t. ZUPA

Wracając do tematu… Poszczególne elementy całej architektonicznej układanki Bourbonnais’ego są połączone systemem wewnętrznych korytarzy ze schodami, ukrytymi przejściami, zapadniami.
Nie znajdziesz tu prostych, biały ścian. Jeśli jest biel to wgryza się w nią czerń lub czerwień. Jeśli jest bruk to wyślizgany, a za chwilę spotkasz szorstką deskę umorusaną brou de noix. Grenier Noir w całości opakowane jest w stare, barwione na czerwono dywany. Na każdym kroku zmieniają się faktury podłóg i ich poziomy, raz na ścianach są tkaniny, raz tapety z gazet lub surowe deski, po których też chodzisz.
I kiedy jesteś w środku czujesz się jak w labiryncie. Dopiero wejście na dach pozwala zrozumieć, genialny plan Bourbonnais’ego. „Patchworkowy” charakter budowli oddaje charakter kolekcjonera.


La Fabuloserie zachowuje magię gabinetu osobliwości.

Martine Lusardy, dyrektorka Halle Saint Pierre, współkuratorka wystaw

W dobrych rękach

Zanim jednak muzeum rozkręciło się na dobre, w 1988 roku Alain Bourbonnais umarł i cała odpowiedzialność spadła na jego żonę – Carolinę. Udało się jej nie tylko utrzymać miejsce, ale też dokończyć rozpoczęte przez męża praca, m.in. rekonstrukcję Karuzeli Petit Pierre’a. Nabywała kolejne obiekty, a muzeum cały czas było otwarte dla zwiedzających. W 2014 roku, po śmierci Caroline, pałeczkę przejęły córki – Sophie i Agnès. W 2016 roku Sophie Bourbonnais i Marek Mlodecki otworzyli zaś „antenę” muzeum w Paryżu, przy rue Jacob, niemal w tym samym miejscu, w którym przed laty istniało Atelier Jacob. Przez siedem kolejnych lat organizują w Paryżu aż 32 wystawy, jednocześnie prowadząc muzeum w Dicy. W 2017 roku w La Fabuloserie pojawiła się, m.in. duża wystawa połączonych kolekcji Alaina Bourbonnais i Andrzeja Kwasiborskiego.

Genowefa Magiera i Genowefa Jankowska na wystawie w Halle Saint Pierre w części dotyczącej La Fabuloserie Paris

Przez ostatnie pół roku Sophie Bourbonnais i Marek Młodecki pracowali ciężko nad wystawę w Halle Saint Pierre. Chcieli tam pokazać kilkaset prac, ale nie chcieli naruszać stałej ekspozycji w Muzeum. Stąd pomysł, aby sięgnąć do „reserve’y”, czyli magazynów w Dicy. Dzięki temu w Paryżu możemy zobaczyć dotąd niezbyt często lub w ogóle nie pokazywane prace flagowych twórców kolekcji sztuki hors-les-normes: Aloïse, Paul Amar, Miguel Amate, Denise Aubertin, François Baloffi, Gala Barbisan, Jacqueline Barthes, Thomas Boixo, Jean Bordes, Alain Bourbonnais, Michele Burles, Pierre Carbonel, Ignacio Carles-Torlà, Mario Chichorro, Myriam Chouraqui, Philippe Dereux, Janko Domsić, Reinaldo Eckenberger, Sylvette Galmiche, Jean-Albert Geisel, Alain Genty, René Guivarch, Roger Hardy, Marcel Landreau, Solange Lantier, Simone Lecarré-Galimard, Marie Rose Lortet, Philippe Mahaut, Francis Marshall, Fernand Michel, Andrée Moiziard, François Monchâtre, Edmond Morel, Michel Nedjar, Joël Négri, Malena Pelosi, Jano Pesset i Loli, Giovanni Podesta, François Portrat, Emile Ratier, Franz Ringel, Jean Rosset, Albert Sallé, Abel Secuteur, Bich Hai Tô, Gaston Teuscher, Lena Vandrey, Pascal Verbena. Nie jest obecny Pierre Avezard, bo po prostu jego Karuzeli nie da się przenieść. Jest za to film zrealizowany w 2012 roku przez Philippe’a Lespinasse’a. Są też zdjęcia wnętrz muzeum i ogrodu w Dicy.

Gratte-cul Alaina Bourbonnais’go oraz Mauricette i Bonjour Madame Francisa Marshalla

Ważną część ekspozycji stanowi dokumentacja i makiety projektów architektonicznych oraz teatralnych Alaina Bourbonnais.


czytaj również:
ALAIN BOURBONNAIS. NIESFORNY KOLEKCJONER


W części poświęconej galerii La Fabuloserie Paris pojawiają się polskie akcenty, ostatnie nabytki kolekcji: Genowefa Jankowska, Genowefa Magiera i Adam Dembiński. Jest też unikalny obiekt Tadeusza Kantora, będący częścią akcji Multipart z 1971 roku, który leżał zakopany w ziemi 41 lat.

Pascal Verbena, Jean-CHristophe Philippi i Adam Dembiński, Jano Pesset

Obraz za 500 zł zakupiła grupa Zuzanni (Zuzanna i inni), której członkiem był Marek Młodecki. Obiekt był używany jako stół, a następnie studenci wzięli go na pochód pierwszomajowy, jako transparent, krzycząc „Kantor”, zamiast „Lenin”. W końcu uroczyście go zakopali przy pałacu Zamojskich w Warszawie. Wszystkow duchu Multipartu, zgodnie z wytycznymi Tadeusza Kantora. W 2012 roku obiekt został odkopany, a w 2015 roku całkowicie wydobyty. Na wystawie można zobaczyć także film „Multipart” (1971) w reżyserii Krzysztofa Kubickiego i Marka Młodeckiego, dokumentujący działania grupy na obrazie.

Księga wyjścia i przemiany

Wystawie towarzyszy ponad 200-stronicowy katalog, który zawiera biografię autora kolekcji, opis działań, sposobu poszukiwania i gromadzenia zbiorów oraz tworzenia miejsc takich jak Atelier Jacob, domu-muzeum czy „zamieszkałego” ogrodu w Dicy. Znajdziemy tu także dokładny opis współpracy i przyjaźni z Jeanem Dubuffetem (korespondencje). Katalog zawiera też 50 krótkich biogramów twórców z kolekcji, często z ich wypowiedziami oraz, co ważne, informacje o poszukiwaniach, wizytach i kontaktach kolekcjonera i jego rodziny z twórcami.

Już we wstępie Sophie i Agnès piszą, że Jean Dubuffet miał sieć kontaktów, w większości psychiatrów ze Szwajcarii i paryskich intelektualistów, od którzy pozyskiwał prace. Podobno nigdy nigdy nie odwiedził Emila Ratiera – flagowego twórcy Kolekcji Art Brut w Lozannie.

– My natomiast jeździliśmy tam co roku całą rodziną i przyjmowano nas tam gigantycznymi posiłkami – wspominają. – Podobnie nasi rodzice kilka razy jeździli do Podesty w północnych Włoszech, jedli tam obiad, który żona Podesty serwowała stojąc za stołem. Ten stół, bogato zdobiony malunkami włoskiego twórcy, jest dziś częścią kolekcji w Dicy.

Katalog wystawy, praca Pascala Verbeny i Giovanniego Podesty

Z całego serca polecam tę wystawę, którą w Halle Saint Pierre w Paryżu możecie zobaczyć do 25 sierpnia 2023, bo – choć jak przyznało kilka osób na wernisażu – nie jest ona w stanie oddać w pełni magiczności miejsca jakim jest La Fabuloserie w Dicy, to pozwala z większym skupieniem przyjrzeć się poszczególnym obiektom ich detalom, wirtuozerii wykonania. Coś na co często trudno zwrócić uwagę, kiedy oglądamy je, w ich „naturalnym środowisku” w Dicy, gdzie „śpiewają” w kilkutysięcznym chórze. Należy też pamiętać o tym, co napisałem na początku, większość obiektów pochodzi z „reserve” i nie była dotąd pokazywana. Istnieje zatem niebezpieczeństwo rozbudzenia apetytu na wypad do Burgundii.

foyer Halle Saint Pierre podczas wernisażu

Halle Saint Pierre
2 rue Ronsard, 75018 Paris
tél. : 01 42 58 72 89
https://www.hallesaintpierre.org

tekst: rł
zdjęcia: rł, ak
źródło: zanalezienie.pl
oraz katalog La Fabuloserie
wyd. Halle Saint Pierre, Paris 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *